Ćpuny
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem
Zaszczepa zdziera z Ciebie wszystko jak rzepa najgorsza jest ta tania szmatafeta
Jak cię to wciągniemoże zabić jak beretta więc po chuj Ci ta sztafeta
Skoro w bagnie grzęźnie meta (co)
Zaszczepa włada Tobą jak sektachwilowa podnieta
Co teraz Coś nie tak
Uzależnienie kocha Ciebie choć nie kochasz sam siebie
Jesteś w dupie czy powoli do grobu się grzebiesz
Spójrz co wyczynia z Tobą ta szmata
Na wrzuciefiucie jesteś skłonny sprzedać własnego brata
Dla wszystkich twych bliskich czeka farmazonów sterta
Ty w to gówno dalej droga coraz bardziej kręta
Wolna wola wkrętaszczęścia atrapa
Chciałeś namiastkę rajulecz odnalazłeś kata
Niezła kapabo już przypominasz peta
Weź lepiej coś zjarajtemu co Tobą włada powiedz-nara
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem
Nie mogłem się oderwać od stylu mego bycia-to nałóg
Prochyhazard i jedno z 10 przykazań
Wymawiane przeze mnie
Sto razy dziennienadaremnie
Bezwzględnie-nałóg staje się chorobą
Jest Ci obojętne co będzie z Tobą
W związku z twą osobąnikt nie ma planów
Zawiodłeś rodziców i kompanów
Jak mogłeś W sumie dowiodłeś tylko tegoże masz gówno w rozumie
Jesteś swoim katemnawet tego nie rozumieszże Twój świat zaraz runie
I będziesz posiadaczem jednej z wielu trumien
To cię czekagaśniesz jak się gasi peta
Meta czy metamorfozaJak to drugie to kozak
Ostatni dzwonekCo wybierasz
Cracku kolejnego bucha
Czy kończysz z tymi i będziesz walczył jak lew
I nie padniesz jak mucha
Potrzebujesz dobrych rad to słuchaj
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem
Bój sięa jak się nie boisz to kuj się
Jesteś głupi narkusiezmuś się
Walczbo zaraz uśniesz
Wszyscy narkomani razem