Wjeżdżają cyganie
Poznali się na wakacjach 2006
Patrzył jej głęboko w oczy mówiąc do niej cześć
Piękna wakacyjna miłość jazda jak we śnie
Czekała na zapiekankę tak poznali się
Tylko delikatnie złapał ją za rękę a po jej całym ciele przeszedł dreszcz
Na jego widok miała kisiel w majtkach od razu w sobie zakochali się
Popek na ich cześć pisze tą piosenkę wakacyjna miłość 2006
Pozdrawiam gołąbki to prezent ode mnie tylko nie pozabijajcie się
Słońce znika z plaży i zaczyna padać deszcz
Oni się całują niczym nie przejmują się
Kładzie ją na mokrym piasku i gdy leżą tam
Zbiegają się tam uchodźcy chyba z wszystkich państw
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane
Zaprosiła go dziewczyna na kolację do siebie
A że miała tam ogródek chcieli zjeść pod gołym niebem
Księżyc w świetle świec oświetlał jej brzydką gębę
A on żeby stamtąd uciec oddałby nerkę
Krzyczy i rozmyśla jak stamtąd uciec
Wpierdolił się na bułkę jak zwykły głupiec
Nawet bomba atomowa nie ma takiej siły
Żeby stłumić zapał tej gorącej dziewczyny
I nagle się poruszył kosz ale to nie był zwierz
W krzakach siedziało sto osób i wpatrywali się
Nie wiedziałem co mam robić i w którą stronę biec
Nagle jeden z nich wykrzyknął aszlasziyhrbleszrobluszliblesz
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane
Wjeżdżają cyganie chuj z was tu zostanie
Wjeżdżają cyganie już macie przejebane