W pełnym słońcu
W pełnym słońcu idę jak we śnie
A morze głaszcze mi stopy
Nic nie czuję, nic mnie nie dziwi
Ciszy spadają obłoki
A wiatr ma twoje długie włosy
Gdybyś była plażą, byłbym twoim piaskiem
Wiatr by nami szeptał, miałbym cię na zawsze
Nikt by nas już nigdy nie rozłączył
Byłbym wtedy tobą, a ty mną
Smutek mnie goni, wszędzie idzie za mną
Bo zmierzch ukrywa twe oczy
Nie wiem, gdzie odejść, nie wiem, czy zostać
Ciszy spadają obłoki
A wiatr ma twoje długie włosy
Gdybym był żaglowcem, miałbym białe skrzydła
Mogłabyś je spalić, mogłabyś je wyrwać
Gdybym chociaż był wiatrakiem
Który nocą płynie strugą gwiazd
Który nocą płynie strugą gwiazd
Który nocą płynie strugą gwiazd