Koza, rower i ja

Cudzie kochany
Moje Bałkany
Po nogach całuj
Przyłóż do rany
Przez góry twoje
Przez twe ostoje
Nieświęta trójca
Idziem we troje

Koza rower no i ja

Komu trzeba więcej
Niech urabia ręce
Niech się łasi ładnie
Albo zgrabnie kradnie
A jak ma ochotę
Niech się nażre złotem
Aż go weźmie niebo
I gówno mu z tego

Pod kocem nieba
O kromce chleba
Bałkany moje
Co więcej trzeba
Wiatr niosę w głowie
Ja wolny człowiek
Koza i rower
Moi druhowie
Koza rower no i ja
Komu trzeba więcej
Niech urabia ręce
Niech się łasi ładnie
Albo zgrabnie kradnie
A jak ma ochotę
Niech się nażre złotem
Aż go weźmie niebo
No i co mu z tego

Koza wydojona
Powietrze w oponach
I ja chwalić Boga
Trzymam się na nogach
Teraz znowu mogę
Ruszać w dalszą drogę
Póki zdrowie sprzyja
Nie ma na nas kija
Koza rower i ja
Nie ma na nas kija
Koza rower i ja

Nie ma na nas kija
Koza rower i ja
I Rakija

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Andrzej Grabowski

Autres artistes de Middle of the Road (MOR)