Brak Im Siły

Znów przemierzam dzień na fazie rem
Ludzie pytają co z tobą jest
Zbyt wiele decyzji wiem
Zbyt wiele wyborów wiem

Ciężko iść własną ścieżką
W końcu każdego to dopadnie
Uciekaj przed tym ale nieodwołalnie
Skończysz śniąc na jawie

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Wrzuceni do bagna na wpół żywi śmigamy
Omamieni bodźcami i nasennymi środkami
Wytwór wyobraźni zanika bez naszej zgody
Przedawkowanie jaźni ten system jest zbyt chory

To przymus co chwile kupować sobie nowy pasek gucci
Wiem że dobrze cisne gdy widzę gg choć nie obchodzą mnie te eksluzywne ciuchy
Pełne torby i pełne brzuchy zaskoczenie ekspedientki gdy wychodzimy
Ona obczajała nasze hoodie sądziła że te półki za chwilę obrobimy

Wyciskam z dnia jak najwięcej się da
Nawet w soczewkach wydaje się płytki ten świat
Filtruje powietrze by nabrać lepszych barw
Nie czuje różnicy na fazie dotykam ziemi na marsie
Oczy mi święcą w nocy farbowane blond włosy nie zwiększą ci mocy

Żeby żyć żeby spokojnie odpychać ten syf
Żeby być żeby doceniać uroki i delektować się tym
Zgubiliśmy źródło spokoju szukaj go sobie sam
Tajemnica tego pokroju że pod nosem masz niezwykły dar

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Wynajęte fury wynajęte wizerunki w szeregu tych samych bluz
Berlin paryż turyn napędy koniunktury rób plik i mało mów
Bo w momencie ktoś przyjdzie na twoje miejsce
Zabraknie ci werwy i zniknie szczęście
Pajęczyna otuli i balonik pęknie
Byłeś i jesteś byłeś i nie ma cię

Krótko grany temat jest tu dzieci pozbawione są niewinności
Od małego naszczute na siebie kończą jako wypaleni dorośli
Nie ma litości nie ma też boga w ich świecie słabość to tabu
Odstaw anty depresanty wplątujesz się w fikcje jakbyś mieszkał na nabo

Bez redbulla za długo w takim tempie nie pociągniesz
Toksyny w twoim ciele nie pozwalają myśleć rozsądnie
Próżnia zassysa chwile ulotne
A w dodatku skręca cię myśl że kiedyś zabraknie paliwa
Przebłyski nieśmiertelności zagłusza kontrolka żółtego silnika

Aaa to tylko zwierzęta które stanęły na nogach
Poświęcają zdrowie za towar potem oddają go bo pragną zdrowia
Tak wiele osób tak mało ludzi gonimy własny ogon bez przerwy
Zmuszeni do bezmyślności w końcu ktoś musi wykorzystywać nasze błędy

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Nana na boisz się wypaść z obiegu
Przyzwyczajony do stresu
Nanana nana na powrót do strefy komfortu
Uczysz się wszystkiego od początku

Praca nie uszlachetnia za to zabiera ochotę i chęć do życia
Trwonisz te osiem godzin dla których nuda i przemęczenie to pożywka
Zapłata nie odzwierciedla straconych lat i straconych przemyśleń
Gdy nadchodzi odpowiedni moment zapał stygnie i wola niknie

Jak mam pomóc ci jak chcesz pomóc innym
Rozmieniając się na drobne wyłącznie kupisz w automacie chipsy
Apetyt rośnie w miarę jedzenia chodzi tu o grubą forse i ustatkowanie
Chyba na tym ci zależy więc czemu masz pusty portfel i opuchniętą banie

Wybrakowany erpeg z wybrakowanym interfejsem powinny lecieć bany
Powiekszaj zdrowie wypełniając niebieski pasek many
Inaczej utrudniasz sobie przygodę psując radość z zabawy
A chyba właśnie o to chodzi gdy masz siłę zmierzyć się z przeciwnościami

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Chciałeś dobrze ale znowu zabrakło siły ci (siły ci)
Chciałeś wyjść na prostą ale po drodzę za dużo min (za dużo min)
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż
Widzę jak brak im siły brak im siły wciąż

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Angelo

Autres artistes de Sertanejo