W porządku
Gdzie moja inspiracja
Jakby nieco wyblakła
Każdy ma swoją rację
Każdy ponad kimś w swoim świetle prawdy
Może to początek końca
A może koniec początku
Może to nowy rozdział
Może potrzebuje bodźca
A może wszystko w porządku
Ubóstwiam cię
Uzdrów mnie jak Dende
Odbierz co złe a daj mi to co piękne
Rozwiej tą mgłę i te chmury tak ciemne
Unieś do góry wyciągnij dobro ze mnie
Mijam te ryje nadęte
Co nawet w pysk nie dałbyś im na gębę
Tylko zysk
Wsio inne obojętne
Zapomniały o miłości ich oczy tak posępne
Oczy tak senne mam
Spojrzenie mętne
Jakby zjarane powietrzem
Rozpływam się i lecę
Z duszą na wietrze
Czuje się tak wiecznie
Wokół pościg
Zmęczone twarze ludzi którzy dawno zapomnieli że fantazje mieli
Że byli radośni i pełni marzeń
I tak jak zapytam co u ciebie
Odpowiesz „W porządku"
Może to początek końca
A może koniec początku
Może to nowy rozdział
Może potrzebuje bodźca
A może odnaleźć coś w środku
Może potrzebuje słońca
A może wystarczy mi księżyc na środku nieba
I tak jak zapytasz co u mnie
Odpowiem ogólnie wszystko w porządku
Wszystko w porządku wszystko w porządku
Wszystko w porządku
Wszystko w porządku wszystko w porządku