Czas
Maciej Szmatloch
W oddali dom, słabych świateł blask
Dawniej wracałem tu, nie raz
Pod gwiazdami, sobie zapisani byliśmy...
I znowu czas dalej do przodu gna
Już nie mam szans by go zatrzymać
Zamienić słowo, choć ten jeden raz
Teraz tylko pusty dom i zardzewiałych wspomnień ślad
Rozpada się szybko, jak domek z kart
Gasnące gwiazdy spadają szybko
Niosą wspomnienia w otchłań, w otchłań