Odbieram telefon
Odbieram telefon i słyszę znów lament
Że coś pierdoliłem albo napisałem
Że kolczyk mam w uchu się stałem pedałem
I bóg mnie opuścił na wieki już amen
Zdrowy psychicznie przyjaciół w realu
Mam jaja odstawać sam w tym chorym kraju
Cenzura powraca a mostu brak praca
Słabo już popłaca żyjemy z socjalu
Jak marzysz o płycie wydanej w legalu
To wrzuć autotune'a i parę Jordanów
Coś zajęcz zaśpiewaj że hajsu w chuj planów
Plus wbijasz w tą rapgrę i jej weteranów
Skwituj mnie komem złożonym z emotki
„Trapując" o armii zmyślonej ja zwrotki
Kładzione od serca a ty dla wyświetleń
Ty rapu kretynem wiesz czemu ja wieszczę
Rozpierdol se taki aż dzwonią z Itaki
Skorzystać last minute z białej chcą flagi
Nie jestem dwojaki się patrzą szaraki
Gdy wypuszczam sobie świeżutkie tracki
Na pętli nawijam w beat słowa owijam
I tą samą pętlą twój żywot spowijam
Ariana nie kradnę no chyba że bity
Jak Tezeusz jestem rap słaby zabity
B do Ą do B do E L
Elektorat jebie mnie
Sam tron zgarnę chcesz czy nie
Terminator zbudził się
B do Ą do B do E L
Elektorat jebie mnie
Sam tron zgarnę chcesz czy nie
Terminator zbudził się
Zajebać hajs matce i rozdać go kumplom
I dla mnie i dla nich jesteś zwykłą kurwą
Nic tylko cie tłuc i patrzeć czy dychasz
Mój najlepszy sen jest tym w którym ty zdychasz
Jak mówisz coś o mnie to wszystkim dowodzisz
Że jesteś mym fanem i sam sobie szkodzisz
Rzecz prosta normalny tu ze mną się zgodzi
Bo kto kopie dołki ten sam też w nie wchodzi
Mam artyzm polocik nie autyzm nalocik
Skoroszyt się poci już z siebie wychodzi
To w piecu go spalę będzie po kłopocie
Nie kumasz to rewind i Genius ty kmiocie
Tekst z treścią nie w modzie 3 miechy w dowodzie
Stuknie osiemnaście puszczę w samochodzie
Porzucać w chuj mięsem lubię i poruchać
Przepraszam więc mamo wiem że tego słuchasz
Nie lubię jak kurwa się bujasz przy chodzie
Jesteś taki twardy a wstawiasz sweet focie
Tych ziomków jest tyle co bakterii w Zott'ie
Co ich z nimi łączy? Robieni w akordzie
Houston mamy problem znowu zaniemogłem
Chroniczna chęć bragga gdy w ruchu samara
Next razem spokojnie jak Momenty Arab
Na dziś już skończyłem pierdolę to nara