Tyr
Dodaj mi sił gdy zacznę upadać
Twe ramiona jak skrzydła uniesie cię wiara
Daj mi odwagę bym nie lękał się biec
Nie zamkniesz więc oczu wyzwól swój gniew
Niech stal nigdy nie pęka i zbiera swe żniwo
Tiwaz swą mocą wzmocni staliwo
Spraw by spotkała mnie dziś godna śmierć
Serc ogień naszych i blask ciał w stal odzianych
Cel wskaże miecz łoże krwi śmiercią usłane
Ramię me prowadzi Tyr Walecznych Pan
Ku chwale powiedzie mnie do Walhalli bram
.
Niech każdy z mych czynów na wieczność zasłuży
Bądź nieugięty potomku burzy
Każdą przeszkodę zabierz z drogi mej panie
Wyostrzę twe zmysły byś mógł bieżyć dalej
Bądź bezlitosny wobec lisów i tchórzy
Rozdziobią wrony to kres ich podróży
Pozwól zwyciężyć i odejść nam w chwale
Serc ogień naszych i blask ciał w stal odzianych
Cel wskaże miecz łoże krwi śmiercią usłane
Ramię me prowadzi Tyr Walecznych Pan
Ku chwale powiedzie mnie do Walhalli bram
Jeszcze nie czas stanąć u bram
Kresu swych dni jeszcze czekaj
Lud twój chce trwać tysiące lat
Nim cię zawołam bez końca walcz
Prowadź swój lud
Syna im daj
Nam krew zabitych zdobiącą stal