Cztery maki
W ten dzień przyniósł jej cztery maki
Jak płomień zachód słońca smutku cień i jak łzy
Gdy kwitną wciąż to kocha ją
Kiedy zwiędną już nie będzie więcej kochał jej
W ten dzień przyniósł jej cztery maki
Za miłość za tęsknotę smutku cień i za łzy
Gdy kwitną wciąż to kocha ją
Kocha ciągle tak jak nikt
Lecz do niej już nie powrócił
Choć czeka go chociaż tak kocha go jak nikt
Choć więdną już cztery maki
Czeka ciągle aż do dziś
A dziś zwiędły już cztery maki
Cztery maki
Lecz do niej już nie powrócił
Choć czeka go chociaż tak kocha go jak nikt
Choć więdną już cztery maki
Czeka ciągle aż do dziś
Lecz dziś zwiędły już cztery maki
Cztery maki cztery maki
Cztery maki