W Stronę Burzy
W stronę burzy gnasz
Sen stracił smak
Znowu przeklinasz czas
Chcesz ugłaskać lęk
Wściekle zdeptać gniew
Gubisz cel we mgle
Wybieram śmiech
Tańcząc pośród drzew
Chcę dotknąć Twoją twarz
Lecz to dalej ja
Symetria między nami to nie żart
To nie żart
To nie żart
Znów na oślep gnasz
Sama kontra świat
Przecież wynik znasz
Nie miałem żadnych szans
Aby dać ci nas
Na co był ten trud
Wybieram śmiech
Tańcząc pośród drzew
Chcę dotknąć Twoją twarz
Lecz to dalej ja
Symetria między nami to nie żart
Wybieram śmiech
Wybieram, wybieram śmiech
Wciąż czekam na zmierzch
Wybieram śmiech
Tańcząc pośród drzew
Chcę dotknąć Twoją twarz
Lecz to dalej ja
Symetria między nami to nie żart
Wybieram śmiech
Wybieram, wybieram śmiech
Tańcząc pośród drzew
Chcę dotknąć Twoją twarz
Lecz to dalej ja
Symetria między nami to nie żart
Wybieram śmiech
Wciąż czekam na zmierzch