Hibernacja

Natrętny strumień myśli
Jak wieczność mnie przygniata
A jeszcze do tego jesień
Jak ogniem trawi czerwienią
Ostatki lata

A gdyby tak na chwilę
Powiedzmy cztery miesiące
Zostawić to wszystko w tyle
I na pobliskiej łące
Umościć zgrabny kopczyk
Z darów tej jesieni
I zamknąć na moment oczy
I zbudzić się znów wśród zieleni

Wrześniowe złote słońce
Dławi się z liści zielenią
A we mnie kropla za kroplą
Nie postrzeżenie
Nadzieja się stapia z jesienią

A gdyby tak na chwilę
Powiedzmy cztery miesiące
Zostawić to wszystko w tyle
I na pobliskiej łące
Umościć zgrabny kopczyk
Z darów tej jesieni
I zamknąć na moment oczy
I zbudzić się znów wśród zieleni

A gdyby tak na chwilę
Powiedzmy cztery miesiące
Zostawić to wszystko w tyle
I na pobliskiej łące
Umościć zgrabny kopczyk
Z darów tej jesieni
I zamknąć na moment oczy
I zbudzić się znów wśród zieleni

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Dorota Osińska

Autres artistes de Middle of the Road (MOR)