Prosząc o świcie
Od rana jeszcze noc dwa razy nas nakarmi
Nie odchodź póki co
Na niebie mrok się szarzy
Czuję się jakby wciąż żył tylko na papierze
Bez twarzy zawsze sam bez duszy bez zamierzeń
Nie odchodź jeszcze czas
Pod nami miasto gwiazd
Nie odchodź jeszcze czas
Pod nami miasto gwiazd
O proszę jeszcze raz ogrzeję Cię kochanie
Nim wielkie oko dnia w uścisku nas zastanie
Nie odchodź jeszcze czas
Pod nami miasto gwiazd
Nie odchodź jeszcze czas
Pod nami miasto gwiazd