Pokonamy Sztorm
Tak łatwo powiedzieć, to nie jest dla ciebie
Znów musisz poszukać ja nie chcę słuchać, a każdy wie lepiej
Gdy patrzy mi w oczy, to cała topnieję
I nie chcę już słuchać, nikogo szukać, schodzić na ziemię
Ułou
Pokonamy sztorm
Pokonamy sztorm, wszystkie zjawiska świata, które groźne są
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd
Trzymaj mnie mocno, bo lecę do góry
Gdzieś za nieboskłon, by dotykać chmury
Trzymaj mnie mocno, bo tak już z natury mam
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd
Nie umiem lub nie chcę, już się nie wyleczę
Nie umiem powstrzymać, gdy mocno mnie trzyma, mogę odlecieć
Za szerokie wody, przez sztormy i burze
Nic nas nie zatrzyma, tylko mnie trzymaj, wbrew całej naturze
Ułou
Pokonamy sztorm
Pokonamy sztorm, wszystkie zjawiska świata, które groźne są
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd
Trzymaj mnie mocno, bo lecę do góry
Gdzieś za nieboskłon, by dotykać chmury
Trzymaj mnie mocno, bo tak już z natury mam
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd
Zabiorę cię na pewno
Choć w głowie mam niejedno zapytanie czy to ma sens
Zabiorę cię na pewno
Choć w głowie mam niejedno zapytanie czy to ma sens
Czy to ma jakikolwiek sens
Czy to ma jakikolwiek sens
Czy to ma jakikolwiek sens
Na pewno, na pewno
W głowie mam niejedno, w głowie mam niejedno
Pokonamy sztorm
Pokonamy sztorm, wszystkie zjawiska świata, które groźne są
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd
Trzymaj mnie mocno, bo lecę do góry
Gdzieś za nieboskłon, by dotykać chmury
Trzymaj mnie mocno, bo tak już z natury mam
Wpadnę ci do rąk
Wpadnę ci do rąk, tylko mnie nie ucz latać, bo odlecę stąd