Odjazd
Stefan Witwicki, Francis Poulenc
Rży koniczek mój bułany
Puśćcie, czas już czas!
Matko, ojcze mój kochany
Żegnam, żegnam was
Cóżby życie warte było
Gdybym gnuśnie zgasł?
Dosyć, dosyć się marzyło
Teraz nie ten czas
Zdala słyszę trąb hałasy
Dobosz w bęben grzmi
Rzucam, rzucam słodkie czasy
Błogosławcie mi!