Od zmierzchu do świtu
Od smutku depresji do śmiechu i szczęścia
Od wódy browarów do ostrego zejścia
Od zmierzchu do świtu od nocy do dnia
Gruby balet Kawa Gabi ten skład pewnie znasz
Od smutku depresji do śmiechu i szczęścia
Od wódy browarów do ostrego zejścia
Od zmierzchu do świtu od nocy do dnia
Gruby balet Kawa Gabi ten skład pewnie znasz
Nikt się nie spodziewał kawy na bicie to w imię przyjaźni jak chcecie to kpijcie
W tej formie Gabi szacunek ci oddaję do dziś pamiętam lotnisko i ten balet
Zaufanie to odwaga wierność to siła my łączymy oba te ogniwa
Nie znacie więzi która powstała nie było wam dane bo to nasza sprawa
Krew mi się ścina jak u ciebie widzę łzy pójdę za tobą nawet w najgorszy syf
Z zazdrości stwierdzą że to zły wpływ dbają tylko o siebie i swój tlenu łyk chuj w nich
Tekstów tego typu powstało mnóstwo by widzieć odbicie nie muszę patrzeć w lustro
Twoje cierpienie równa się moje razem przeżyjemy niejedną paranoję
Od smutku depresji do śmiechu i szczęścia
Od wódy browarów do ostrego zejścia
Od zmierzchu do świtu od nocy do dnia
Gruby balet Kawa Gabi ten skład pewnie znasz
Od smutku depresji do śmiechu i szczęścia
Od wódy browarów do ostrego zejścia
Od zmierzchu do świtu od nocy do dnia
Gruby balet Kawa Gabi ten skład pewnie znasz
Jak u Dixon w lot na całe życie jak pigment pod skórą jak wersy na bicie
Ty zawsze przy mnie i za mną w ogień nie jeden w imię tej przyjaźni stał się twoim wrogiem
W imię przyjaźni wiele zrobiłaś jak nikt inny ty zawsze przy mnie byłaś
Kiedy płakałam ty płakałaś ze mną to jest to za tobą idę w ciemno
Fałszywe kurwy dziś sprzyjają mi tak jak nawinęłaś chuj w nich
I niech tak zostanie ty i ja możemy wszystko bez ciebie nie ma mnie nikt nie był tak blisko
I zawsze będziesz tyle przed nami teraz masz dzieciaku na bicie kawę gabi
Dziękuję ci za wszystko ty wiesz jak jest i zapamiętaj bez ciebie nie ma mnie
Ej Kawa bez ciebie nie ma mnie
Ej Kawa bez ciebie nie ma mnie