Ekran
Ich twarze jak ekran co nie raz mnie przyprawia o zawał
W amoku zeznań sprawa jest w toku
Ja zastanawiam się czy mój pokój jest nadal mój
Czy gra warta świeczki stawia na mur beton moją osobę po stronie tych lepszych
Wątpię w nieszczere uśmieszki ziomków którym nie zbijam piątek
We wszystkie dni tygodnia prócz piątków
To nie wygodna relacja nasz relacje są chore
Twoja frustracja sama zdaje mi relacje jak Borek
Liczę na siebie wiec kurwa nie siedzę nad kalkulatorem
Jestem aktorem faktów nie biorę faktur za rolę
Jestem autorem faktów co jest z waszym marnym ujęciem
Komuś odbić się musi więc wiem że ktoś za to beknie
Nadchodzą buntownicy pułkownik wróży rebelię
Czarne chmury nad miastem czarne kaptury są w mieście
Czarne natury w asfalcie z natury bezpieczne
Wynaturzone bestie miejsce ich zastęp ma w piekle
Korporacje w marynarach które zgubiły prestiż
Bo każe im w butonierkę wpierdalać własne kompleksy
Nadejdzie dzień składania wieńców i rychły koniec
Pilnuj swoich sprzymierzeńców jutro mogą być po mojej stronie
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu
Na tracku donikąd znikąd wbijam się na track
Telewizor wyłącz włącz myślenie świadome jak plan
Tylko ty i twój garb zespół wart czytaj weekend
Od piątku do piątku płynie w nas chwila życie
Bierzesz czas na taktykę czy taktykę na czas
Żaden reżyser nie stworzy Tobie zakończenia dnia
Świat przypomina sitkom sitkom opanował świat
Rządzi pierdolony peep show żywy towar hajs
Garść piachu w oczy skurwysynom zza szyby
Ulizani naćpani fetą randka w ciemno Ibisz
Inni niż inni niż wszyscy wszyscy jak inni są winni
Granat do japy zawleczka nie jestem zbyt religijny
Jeden strzał dla bloków drugi strzał kamienic
Nie ważne chęci intencje tworzą piekło na Ziemi
ŁDZ od korzeni mały Wietnam Bambata
Jak nie wiesz co to prawda wyłącz ekran nie wracaj
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu
Na ich twarzach widać blask ekranu morda
Gdzie jest władza Kopsaj czerwony przycisk Wyłączaj
H do A do D do E do S Bomba
Twoja kolej polej się benzyną potem podpal
Ekran masz nawet po drugiej stronie okna
Po drugiej stronie lustra spójrz rzecz niewiarygodna
Usiądź w fotelu odpal jointa bez tlenu
Zastanów się czemu nie ma jutra ale nic nie mów
Trzech raperów ksywki przeliteruj
Brakuje Ci stylu to go sobie tutaj skseruj
Jak w Copy General będę walczył jak Generał
Po to żeby Ty i ja po to żeby mój skład
Damy radę wykarmi nas alfabet
I winyle a Ty co najwyżej będziesz miał zgagę
Bierz co Ci dane nie bij pięścią w ścianę
Bierność nie pomaga lepiej bierz się w grabę morda
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu
To G do R do E do E do N dzieciaku
Jest ze mną O do S do T do R chłopaku
I H do A do D do E do S na tracku
Opowiedz się jeśli stoisz po złej stronie ekranu