Powiedz mi (kto w tych oczach mieszka)
Zanim ci uwierzę jeszcze raz
Poukładam z twoich słów mój cały świat
Zgubię się pytając gdzie jest sens
Za mało wiem, prawie nic
Kto w tych oczach mieszka? - Powiedz mi
Patrzysz na mnie niemiło
Jak by to co już było
Było już nie dla mnie
Ale jeśli masz kochać
Lepiej kochaj mnie teraz
Bo to teraz jest ważne
Jeśli liczy się miłość
To nie liczmy na ilość
Dam ci ile zapragniesz
A jak masz coś dla mnie
Przecież znasz mnie Skarbie
Będę brał zachłannie
Nie podnosisz oczu
Tak abym nie poczuł
Kiedy każdy ruch mój śledzisz
Siedzisz prosto
I we własny kosmos
Nieobecna duchem lecisz
Mówię: po co?
Sama nie wiesz o co
A ty jakieś słowo cedzisz
Między nami są rzeczy
Przeczysz
Zanim ci uwierzę jeszcze raz
Poukładam z twoich słów mój cały świat
Zgubię się pytając gdzie jest sens
Za mało wiem, prawie nic
Kto w tych oczach mieszka? - Powiedz mi
Powiedz mi, u u
Powiedz mi, powiedz mi, u u
Znów pozwalam sobie
Rozum śpi
Będzie dobrze, cichy szept
Gdzieś daleko ucieknijmy dziś
Strumień miast,bez celu tak
Już nie chce wydeptanych dróg
Zmęczonych słów
Uprzejmych kłamstw
Prawdy ból
Dotykiem twym chce upić się
Znów wierzyć ze to wszystko może trwać
Ze to nie minie nam
Kto w tych oczach mieszka?
Powiedz, powiedz mi
Nim ucieknę ci
Kto tam mieszka, już nie wiem
Orzeł, reszka, to nie sposób na ciebie
Ja płacę za siebie, też na kredyt nie bierz
Na wspólnym rachunku uczuć jest debet
Co będzie z nami
Nie jestem pewien
Zarośnie chaszczami prywatny eden
Gdy wspomnieniami żyjemy jak chlebem
Bezcenny ten smak dla naszych podniebień
Zanim ci uwierzę jeszcze raz
Poukładam z twoich słów mój cały świat
Zgubię się pytając gdzie jest sens
Za mało wiem, prawie nic
Kto w tych oczach mieszka? - Powiedz mi
Powiedz mi
Powiedz mi
Powiedz mi, ye ye