A to nie tak
Zobaczyłeś mnie raz
I szukałeś mnie wszędzie
Ja myślałam że ty będziesz taki jak ci których znam
Pomyślałam że z nasz
Z dwojga nas słabszy będzie
Tylu już takich znam czemu ty nie masz być taki sam
A to nie tak, a to nie to
I nie wiem co ale coś jest nie tak
I czegoś żal, i trudno spać
I chyba ciebie troszeczkę mi brak
Czasem biegnę bez tchu
Kiedy ujrzę cie w tłumie
Zbliżam się wołam cie
Nagle widzę ze obca to twarz
Czemu nie ma cie tu
Już nie umiem zrozumieć
Przecież ty musisz być
Musisz być właśnie przy mnie być masz
A to nie tak, a to nie to
I nie wiem co ale coś jest nie tak
I czegoś żal, i trudno spać
I chyba ciebie troszeczkę mi brak
Na parterze gdzieś gra
Jakąś zdarta już płyta
Powiedziałeś że dziś
Może wpadniesz na kwadrans lub dwa
Kwadrans tak krótko trwa
Na co mi się to przyda
Będę czekać lecz ty
Przyjdź na zawsze gdy przyjść masz i tak
A to nie tak, a to nie to
Świat wciąż ten sam, lecz w nim coś jest nie tak
I czegoś żal, i trudno spać
I chyba ciebie troszeczkę mi brak