Gdybym
Gdybym ciebie wtedy przeczuwała
Jakimś szóstym zmysłem
To bym z innym nigdy nie chadzała
W tamten maj nad Wisłę
Gdybym ciebie wtedy przeczuwała
Jakimś zmysłem szóstym
Jakże chłopca mego bym wyśmiała
A był złotousty
Złotousty namawianiem
Złotousty całowaniem, a do tego maj
Kto wieczory zna nad Wisłą
Ten zrozumie, że w to zmysłom graj
Gdybym ciebie wtedy przeczuwała
Właśnie tego lata
To bym od tamtego uciekała
Aż na koniec świata
Gdybym ciebie wtedy przeczuwała
Mądrym przeczuwaniem
To by nigdy mnie nie omotało
Tamto całowanie
Całowanie, namawianie
Że nic złego się nie stanie, a do tego maj
Kto wieczory zna nad Wisłą
Ten zrozumie, że w to zmysłom graj
Gdybym ciebie wtedy przeczuwała
Jakimś zmysłem szóstym
To bym z innym nigdy nie chadzała
W tamten maj nad Wisłę
Gdyby ciebie wtedy umiał przeczuć
Jakiś szósty zmysł
Ale wtedy był majowy wieczór
I ciebie mam na bis
Aj ra, na na
Aj ra, na na
Gdyby ciebie wtedy umiał przeczuć
Jakiś szósty zmysł
Ale wtedy był majowy wieczór
I ciebie mam na bis