Trzy listy
Było już bardzo późno
Mój Boże co z tego
Po prostu nie spostrzegłam
Że przecież biegł czas
Siedziałam i myślałam
Myślałam jak napisać do niego
I że piszę ostatni już raz
Bądź zdrów wszystko wiem
Nie zobaczysz mnie więcej
Jeśli ci ze mną źle
Ten list potem spal
Niech nie wpadnie w jej ręce
Spal i zapomnij mnie
Tylko powiedz dlaczego
Za tyle tyle dni
Tylko powiedz jak mogłeś
Jak mogłeś właśnie ty
Bądź zdrów jedno wiedz
Nienawidzę goręcej
Niż wpierw kochałam cię
A potem list przejrzałam
Uważnie powoli
Przejrzałam i podarłam
O Boże nie
Tak przecież być nie może
Niech nie wie że aż tak mnie to boli
Że mi będzie bez niego tak źle tak źle
Bądź zdrów wszystko wiem
Jestem bardzo szczęśliwa
Sama już miałam iść
No cóż zwykła rzecz
Mam cię dosyć więc zrywam
Ty też tak zrobiłbyś
I nie będę tęskniła
No skąd na pewno nie
Pójdę dzisiaj do kina
Jest obraz z Boyer
Bądź zdrów jedno wiedz
Nie chcę dłużej ukrywać
Że nie kochałam cię
„Nie kochałam"
A jeśli uwierzy
Wyrzuci z serca nawet
Wspomnienie tych dni
Nie tak być nie może
Niech do mnie chociaż przeszłość należy
Więc inaczej spod serca przez łzy
Bądź zdrów wszystko wiem
Nie męcz się nadaremnie
Widać tak miało być
Że ja To nic
Nie chcę żebyś przeze mnie
Jeśli chcesz iść to idź
Tylko proszę pamiętaj
Na deszcz ten szalik noś
I nie pal tak dużo
Dwadzieścia sztuk to dość
Bądź zdrów nie znam jej
Może lepiej ode mnie
Potrafi kochać cię