Kilka minut z nią
Na na na na
Na na na na
Ten kawałek miał być dla Ciebie ale nie jest
Wszyscy dobrze wiemy czemu
Kilka minut z Nią
Nie dla Ciebie tym razem
Tym razem nie dla Ciebie
[ZWORTKA 1]
Ta myśl mi przy świecy jak nad moim łóżkiem kinkiet
Szłem jako szarak zwykły spotkałem za winklem ją
I jego mówisz taki świetny jest co z tego?
Mówisz taki dobry dla mnie, liczę wciąż na niego
Znam inną prawdę Sam widziałem w klubie
Jak pluł ci w twarz, to jest miłość, znów się wkurwię
Na placu jak w lodówie, ogrzać się tobą
A nie stać jak pajac całe życie blisko obok
Zacząć na nowo hardcorowo, przykładowo
Jest na osiedlu mafia co chuj ich trafia, pozdrawiam
Dla kobiety mego życia, kocham pozdrawiam
To wszystko tobie, te kilka minut z nią
Dam ci uczucie, dlaczego nie chcesz wziąć
Tylko ciągle słyszę, że kłótnie robi on
Jak to, para to dwoje, tak to widzę
Z takim skurwysynem po ulicach idziesz
[REFREN X2]
Ucieka czas
A wszystko co masz
To kilka minut z nią
[ZWORTKA 2]
Kilka minut z nią, kolejny dzień czy pamięta go
Szłaś koło boiska, kiedy ja w ten dzień zarwałem noc
O tobie myśląc HST przysnął
Nie dajesz mi a innemu to wszystko
Nie ma jej, nie ona nie znikła
Pamiętam dzień w którym przyjaźń nie stykła
Siedzi w środku jak ból co dzień daje o sobie znać
Co zrobić, czy dalej pić, bo znudziło się ćpać
Co zrobić kiedy stać trzeba pod klatką
Małolat siedzi, widzi, boże, to tatko
Zalicza beton, ciągnie się to Jeszcze pociągnie
Lekko wstyd za ojca dla niego może wstyd za syna
Siupa po tym zaczął kurwa znów wywijać
I oczy patrzą nie na ciebie a czas mija
Czy dalej trwać w tym, czy dać za wygraną
Olać to wszystko i nie myśleć o niej rano
Masz problem, stosunki nawet dobre
Lecz niewystarczające aby z twarzy znikły krople
Nie deszczu, deszczu, deszczu, deszczu
Tylko marzyć umiesz leszczu
To samo, z samym sobą HST stanął twarzą w twarz
Pusty w pysk, jadę jak tą baną bez pytań bierz mnie
Choć nieskutecznie robi to niezależnie
To co możesz dać HST
[REFREN X2]
Ucieka czas
A wszystko co masz
To kilka minut z nią
[ZWORTKA 3]
Lat 16 piękna młoda buzia wiesz tak właśnie
Nawinie się na mały high pójdzie do domu, zaśnie
Starsza klientela bierze ją pod skrzydło
Brat co więcej przeżył i co nie co już mu zbrzydło
Ucieka jak mydło to co mocno trzymał w rękach
Brać mikrofon i za cholerę nie wymiękać
Brać nie pękać ja wiem stać cię na więcej
Brat co trzymałby w ręce waszą miłość i tą całą esencję
Posłuchaj kilka minut
Gniew już gdzieś się wyniósł
Rano go ktoś przyniósł
Nie jestem bogiem ale będę czuwał
Może mnie docenisz a ten buc będzie zasuwał
Niestety jest tak, że ja i on ,tak jak ogień i woda
Czyli życie i zgon
Bo to kilka minut z nią
Wiesz kiedy HST trysnął
Wiesz ufam pomysłom
Brat, które nie wyschną
[REFREN X2]
Ucieka czas
A wszystko co masz
To kilka minut z nią