Szalony Jasiek
Żeń się Jasiu żeń się
Daj Ci Boże szczęście
A jak się ożenisz
To Ci się odmieni
A jak się ożenisz
Będziesz żył jak w niebie
Żonka będzie dbała
Jasieńku o Ciebie
Żonka będzie dbała
Będzie całowała
Na dobę sześć razy
Będzie Cię kochała
Na dobę sześć razy
Powiesz moje szczęście
Przecież już kochałem
Sto razy i dwieście
Na śniadanie rano
Żonka Ci usmaży
Dwa jajka na boczku
Jeszcze się poparzy
Na obiad Jasieńku
Zaś grochówka będzie
Na drugie też pieczeń
Twarda jak zelówka
Na kolację tylko
Herbatę dostaniesz
A jedzenie jutro
Jak o piątej wstaniesz
Nie przejmuj się Jasiu
Nie wzdychaj mój Boże
Masz dobrą żoneczkę
Ona Ci pomoże
Żeń się Jasiu żeń się
Daj Ci Boże szczęście
A jak się ożenisz
To Ci się odmieni
Nie myśl może Jasiu
Że Ci odradzamy
Masz dobrą żoneczkę
Młodzi się kochają