Margaryna
Szczęście nie trwa wiecznie
Cię popieści, ale zaraz jest boleśnie
Ciut za wcześnie
Margaryna się rozpuści
Gdy na słońcu się zapuści
Trzeba łapać chwile
Te przyjazne i te bardzo tobie miłe
Bo za chwilę
Rozsmarują margarynę
Zjedzą tłustą biedaczynę
Zjedzą witaminę
O margaryno, świat jest piękny tak
Nie pozwól by cię pożarł morderczy strach
Gdybyś szczęśliwa była cały czas
Nie wiedziałabyś co cenne, co masz
Słowa cię przytulą
Ale wkrótce zdzielą twarz twą podłą bzdurą
Będzie boleć
Nóż się wtapia w margarynę
Chcąc ją zranić odrobinę
Los ci da nadzieję
Ale potem ją brutalnie w pył rozwieje
Koniec marzeń
Margaryna się dołuje
Że na chlebie wyląduje
Zjedzą biedaczyną
O margaryno, świat jest piękny tak
Nie pozwól by cię pożarł morderczy strach
Gdybyś szczęśliwa była cały czas
To nie wiedziałabyś co cenne, co masz
Szczęście nie trwa wiecznie
Trzeba łapać chwile