Bezsilność
Ludzie już zapomnieli ile dostali
Pędząc na oślep jak opętani
Nie patrząc w przyszłość
Która nie zna granic
Marnując szansę którą mają za nic
Nie wiem jak żyć by być
Tym kimś kimś kto mimo to
Myśli o przyszłości
Wiem ze to życie jedno mam
Ścigam się z czasem w którym gram
Walka się toczy o mój cel
Mijam się z czasem
Przegrywam wiem
Ludzie już zapomnieli ile dostali
Pędząc na oślep jak opętani
Nie patrząc w przyszłość
Która nie zna granic
Marnując szansę którą mają za nic
Ludzie tak pędzą
Jak opętani
Jak opętani
Nie wiem jak żyć by być
Tym kimś kimś kto mimo to
Myśli o przyszłości
Ludzie nie myślą o tym co jest
Płaczą gdy wszystko traci swój sens
Lecz to jest wina tych którzy chcą
Skończyć swe życie idąc pod prąd
Ludzie już zapomnieli ile dostali
Pędząc na oślep jak opętani
Nie patrząc w przyszłość
Która nie zna granic
Marnując szansę którą mają za nic
Ludzie tak pędzą
Ludzie tak pędzą
Jak opętani
Ludzie tak pędzą
Jak opętani
Jak opętani
Nie wiem jak żyć by być
Tym kimś kimś kto mimo to
Myśli o przyszłości
Nie wiem jak żyć by być
Tym kimś kimś kto mimo to
Myśli o przyszłości
Ludzie już zapomnieli ile dostali
Pędząc na oślep jak opętani
Nie patrząc w przyszłość
Która nie zna granic
Marnując szansę którą mają za nic