Świat otępiały
Nasyć mnie złudzeniami znów
Powiedz że jak nikt mnie kochasz
Tak jak ja trzeba martwym być
Nie czuć nic gdy jej ust dotykasz
Ile mogę znieść tłumiąc przykrość
Wciąż udając że tylko gram
Dziś świat otępiały
Karmić chce nas złem
Nikt z nas doskonały nie jest
Szkoda Twych łez
Daj mi czas zebrać siły chcę
Naucz jak bez twych rąk zasypiać
Jeśli zdołam Cię raz zatrzymać
Wiem że nikt nie rozdzieli nas
Dziś świat otępiały
Karmić chce nas złem
Nikt z nas doskonały nie jest
Szkoda Twych łez
Mów mi że zostaniesz
Pomóż przetrwać dzień
Gdy świat otępiały
Zechce znów zranić mnie
Nagle budzi sie we mnie miłość
Czuję w sobie jej gorzki smak
Każdy nowy dzień koi przeszłość
Gdy przed sobą mam Twoja twarz
Dziś świat otępiały
Karmić chce nas złem
Nikt z nas doskonały nie jest
Szkoda twych łez
Mów mi że zostaniesz pomóż przetrwać dzień
Gdy świat otępiały zechce znów zranić mnie
Jeszcze przyjdzie czas
Obok Ciebie ja będę
Nauczona jak
Już nie ranić Cię więcej