Milczy trup
Nawa
Dzwon
Noc
Lęk
Zła woń
Ktoś wszedł
W masce świąt
Zdjął krzyż
Jak nóż
Bandycki znak
W serce wbił
Nazwał ją
Dał chrzest
Na imie masz
Pełzać się
Uczył młot kar
Wsi
Bierzmował palcem
Do krwi
Świeca w niej
Będzie ślub
Zakon wie
Milczy trup
Świeca w niej
Będzie ślub
Zakon wie
Milczy trup
Zakopał ją
Kość o kość
Zmył krew
Ma dzisiaj święcić
Chlew
Kasę wziął i
Niech z bogiem rząd
Kapitał sąd
Gore twarz słońcem pól
W oku hak
Rżnięty wól
Wasza mość
Czyś ty król boski szlam
Ja i tak cię w dupie mam
Mówisz bóg myślisz „ja"
Cały świat waszmości zna
Oj głupcze wyspowiadaj się
Genesis to mordercza baśń
A raj z tobą wolę śmierć
Jawohl
Kochasz mnie jako cel czy pal
Jawohl
W kibelku wiary złoty brzęk
Święcona woda płucze szmal
A ja leję na twój pień
Jawohl
Na twój łeb
Ups
Dla mnie ksiądz to wesz
Na jajach obcy zwierz
Macie dość blizn
To masą rząd
I siarą w świąd
Tysiąc lat wiary w cud
Biedny kraj
Tępy lud
Tysiąc lat wiary w cud
Biedny kraj
Milczy trup