IMMORTAL
[Intro: Kevlar West]
Aye, yeah
[Zwrotka: Kevlar West]
4 pory roku, a ja ciągle chodzę w bluzie
Żeby tego, że się ranię nie widzieli ludzie
Kochałem, gdy padał śnieg
Dzisiaj deszcz - wypuszczam chmurę z ust
Padają bluzgi, bo od bólu w serduchu się wkurwię znów
Kosa z dłonią tworzą fuzję
Z tobą nigdy nie mogłem mała
Kocham patrzyć się na twoją buzie
Papieros znów poparzył dłoń, bo lepiej po tym czuję się
Kusi mnie, bym zaczął temat znów
Bo brakuje mi ciebie
Piszę ten numer po litrze
Bo kocham kiedy wszystko w koło kręci się, jak spinner
Wątrobę rozwala picie
Przynajmniej samemu nie siedzę już naćpany po sniffie
Gdzie wtedy byli rodzice?
Kochali mnie nad życie
To chyba jedyny powód, dla którego jeszcze się nie zabiłem
Bo ty zostawiłaś na śmierć
Mimo że w życiu niczego złego ci nie zrobiłem
Tylko robiłem muzykę
[Bridge: Kevlar West]
Dla ciebie robiłem muzykę
I dla nikogo innego
Dla ciebie robiłem muzykę mała
Yeah
Okay, okay, okay, okay (nie dla innych dziewczyn, uh)
Proszę
Rozeszły się drogi mała
Kurwa, yuh
[Refren: Kevlar West]
Żyję dla ciebie, nie dla innych dziewczyn
Rozeszły się drogi, bo chciałaś to zmienić
Cierpienie zachlałem, szaleje mi błędnik
Chcę być nieśmiertelny, a piszę o śmierci
//x2