Poranny Blues

Za oknem noc miękka jak kot już odchodzi
Ten jeden raz zostawia nas w pełnej zgodzie
Wreszcie coś jest dobrze ustalone
Z tych pragnień co w nas tkwiły właśnie się sypnął gruz
Pozory się skończyły
Został tylko poranny poranny ranny nasz blues

Nie mów mi nic nie staraj się nas ocalić
Każde z tych słów na innej już płynie fali
Przyjmijmy to tak jak coś zwykłego
Bo co się w końcu stało
Niewielki w końcu show
Każdemu drugie ciało - Bóg dał i wziął

Nie ten smak nie ten dreszcz
Powiedz mi czemu jest wciąż nie tak jak się przedtem nieraz wymarzy
Nie ten jazz
Nie ten smak
Powiedz mi czemu tak
Czemu się między nami tak często to zdarza

Za oknem noc miękka jak kot już odchodzi
Ten jeden raz zostawia nas w pełnej zgodzie
Wreszcie coś jest dobrze ustalone
Czas żegnać się czym prędzej
I nowy łapać luz
By się nie zdarzył więcej ranny nasz blues

Nie ten smak nie ten dreszcz
Powiedz mi czemu jest wciąż nie tak jak się przedtem nieraz wymarzy
Nie ten jazz
Nie ten smak
Powiedz mi czemu tak
Czemu się między nami tak często to zdarza

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Krystyna Janda

Autres artistes de Middle of the Road (MOR)