Dzień za dniem
W roztańczeniu w zapomnieniu ile tchu
Zaplątana w tłum codziennych spraw
Nie słyszysz już jak bije puls
Tak wciągnęła cię szalona gra
Gdy na uśmiech i nadzieję starczy sił
W kalendarzu jest tak wiele dat
A każda z nich wciąż nabija rytm
Niespokojny tak jak ty
Dzień za dniem
Przed znudzeniem uciekasz
Dzień za dniem
Życie zmieniasz w sen
Dzień za dniem
Wracasz tu z daleka
Bo ty wiesz że nikt inny nie
Nie umie tak nie potrafi tak
Z przegranej w głos się śmiać
Choć mija czas
Lecz nie zmienia nas
Wciąż ty to ty a ja to ja
Dzień za dniem
Przed znudzeniem uciekasz
Dzień za dniem
Życie zmieniasz w sen
Dzień za dniem
Wracasz tu z daleka
Bo ty wiesz że nikt inny nie
Nie umie tak powtarzać wciąż
Szczęśliwy los To jest właśnie to