Piek³o I Niebo
Co tak wa¿ne w ¿yciu jest
Dla ka¿dego coœ innego
Dlatego ¿eby z tob¹ byæ
Muszê pogodziæ i piek³o i niebo
Bo serce zamiast silnym byæ
Objawia kruchoœæ nies³ychan¹
Jak mam zape³niæ przestrzeñ wielk¹
Jednym oddechem sob¹ sam¹
Bo serce lubi w parze iϾ
W godziny jasne i te z³e
Poranne kawy razem piæ
W twoich oczach podwajaæ siê
A jeœli s³owa to banalne
Takie dla których brak³o stronic
Moja jedyna ukochana
Tak jakby ci chodzi³o o nic