Bezsenna Noc
Ta noc bezsenna długa, długa, długa, długa.
Nieruchomo patrzy we mnie
Czeka za oknem, stoi w żałobie.
Zegar mnie do snu tik-tak, tik tak
Tak namawia potajemnie
A ja nie zasnę
Co na to zrobię.
Że myślę tylko o tym, co nie wróci i
O wszystkim, co najbardziej serce smuci mi
Która godzina?
Pierwsza?
Druga?
Trzecia?
Czwarta?
Nadaremnie, nadaremnie
Wiem, że nie zasnę, myślę o tobie
Myślę o jakiś dawno zwiędłych kwiatach mych
O innych nocach, o minionych latach mych
O chwilach, które w szczęściu nie liczyły się
O słowach, co w melodię zamieniły się
Ta noc bezsenna długa, długa, długa, długa
W dłoniach ma różaniec żalu
Czeka za oknem, stoi w żałobie
Zegar mi szepcze tik-tak, tik-tak
Melodyjkę veronalu
A ja nie zasnę
Myślę o tobie
O innej nocy dawno uleciała i
Pamiętam, że ze szczęścia spać nie dała mi
Która godzina?
Pierwsza?
Druga?
Trzecia?
Czwarta?
A ja myślę półprzytomnie
Czy Ty tej nocy też myślisz o mnie?
Ta noc bezsenna długa, długa, długa, długa