Nie ma jej
Znam ból który nie zna łez
Na dnie naszych mieszka serc
Wypełnia pustką cały świat
I czuje znów jej brak
Znam dreszcz który zwala z nóg
Zanim jeszcze dotyk jej zostawi nas bez tchu
Wolna jak ptak
Gdy czuje chłód wznosi się zna horyzont
By z pierwszym wiosny znakiem stopić serca lód
Nie ma jej już wiem niechciana czuła się
Kiedyś wróci tu lecz nie z Tobą już
Wyszła cicho gdy zagłuszył ją nasz krzyk
Gdy pukała znów nie słyszał nikt
Już zgasł płomień całkiem w nas
Przyjaciółka jej namiętność opuściła nas
Czekam na dzień gdy poznam ją w jego pierwszym spojrzeniu
W oczach Twych z biegiem lat zaginął po niej ślad
Nie ma jej już wiem niechciana czuła się
Kiedyś wróci tu lecz nie z Tobą już nie
Wyszła cicho gdy zagłuszył ją nasz krzyk
Gdy pukała znów nie słyszał nikt
Nie ma jej już wiem niechciana czuła się
Kiedyś wróci tu
Wróci tu
Nie ma jej
Nie ma jej
Wyszła cicho gdy zagłuszył ją nasz krzyk
Gdy pukała znów nie słyszał nikt
Nie ma jej
Już wiem
Niechciana czuła się