Leci to dalej 2

[Zwrotka 1] (MC Rafaello)
Mam wyjebane, co na ośce gadane
Czy jestem miłym panem, czy też jakimś chamem
Leci to dalej, a dalej niezmieniane
Smak tej flachy oraz ludzie, osoby pomieszane
Dalej tapeciary co są nie szanowane
Przez to że one mają serio najebane
Zero szacunku dla samej siebie
Zero tolerancji ja się serio zajebie
A dalej są piosenki o jakiś problemach
Czy to związek czy depra, czy też jakaś ściema
Jakieś miłości, oraz heartbreakery
Oni chcieli być macho, teraz to pozery
Niezłe aktorki drillowych wideo
Ten gangus nie jest G, a jest trill? Nie no..
Żeby być OG trzeba mieć beeme?
Ja jestem oryginał i jeżdżę Volkswagenem
Przejebane, że sporo osób wciąż pali
Przez własną głowę zostali oszukani
Mimo że to passe to wciąż leci dalej
A ludzie to są kurwy, no i życie rozjebane

[Zwrotka 2] (Maywo)
Ten czas to jest niezdolność walk
Szedł ktoś, w góre głowa, teraz widać strach
A jak, czy to ja?
Jeszcze nie, chociaż czuje jakiś brak
We wnętrzu
Czujesz brat?
W powietrzu
Coś ucieka nam
Gdzie wiatr
Leci życie, ono leci dalej
Ten typ to był marzyciel
Bo zapomniał schować wiare
W to, ze będzie lepiej
Jest pech, to doskonale
Czemu?
Bo tak jest wszędzie
Słyszysz?
Ktoś jest przy tobie?
To jesteś w błędzie
Są cechy matowe i to..
W każdym momencie
Bo podsuną noge
Gdziekolwiek będziesz
Zwałbyś to jak zwał
Choć wiesz, ze to jest gaz
Ciągle cieszą awansem
I poczekasz tysiąc lat
No bo przejdzie ci przez palce
Wiesz to
Dalej, dalej
Wkurwiają ludzie
Ciągle sieją zidiocenie
Dalej
Te setki złudzeń
Mądrze dalej mieć nadzieje
Dalej
Że to ta chwila i ją ciągle przycinam
Chwytam, mijam
Zacznę też zabijać
Smutkiem wezmę to pozrywam
W miazgę zgniotę i podpale tak jak pierdolony dywan
I na koniec powiem: "Cisza!"