Supremuś Memuś
[Intro: Memuś]
Pokonam tego cwela
Co dał dupy dla menela
Supremuś Memuś pokona tego cwela
Co dał dupy dla menela
Bo Memuś jest super a on nie
Bo on własne gówno je
Supremuś Memuś pokona tego cwela
Co dał dupy dla menela
Bo Memuś jest super a on nie
Bo on własne gówno je (własne gówno je)
[Refren: Murzyn Bambo, Memuś]
Ja, ja Memuś jest super
A on pokona tego visiona menela
Tak, tak Memuś jest Superuś
Tak, tak to nasz car Memuś
Ja, ja Memuś jest supеr
A on pokona tego visiona menela
Tak, tak Mеmuś jest Superuś
Tak, tak to nasz car Memuś
Pokonam tego cwela
Co dał dupy dla menela
[Zwrotka 1: Memuś]
Supremuś memuś pokona tego cwela
Co dał dupy dla menela
Bo memuś jest super a on nie
Bo on własne gówno je
Jedzenie gówna nie jest dla nich obce
Tak samo jak wyruchaliby owce
Wiemy że to chore ale to ich fetysze
Ohydne jest nawet mówić o tym jak liżą cipe
Bo to jebane heterusy są a nawet gorzej
Wyruchają zwierzę nikt im nie pomoże
I piją tą kole i te całe energole
To jest pojebane i jak gepperzy zjebane (to jest pojebane i jak gepperzy zjebane)
[Refren: Murzyn Bambo, Memuś]
Ja, ja Memuś jest super
A on pokona tego visiona menela
Tak, tak Memuś jest Superuś
Tak, tak to nasz car Memuś
Ja, ja Memuś jest super
A on pokona tego visiona menela
Tak, tak Memuś jest Superuś
Tak, tak to nasz car Memuś
Pokonam tego cwela
Co dał dupy dla menela
[Zwrotka 2: Murzyn Bambo, Memuś]
Ja jestem Murzyn Bambo
Co Memusia wspiera, nie na darmo
On dał mi dom, pożywienie i wiele więcej
Więc ja mu będę wierny, się dla niego poświęce
Bo dzięki niemu jestem dziś wyedukowany
A nie jak ten jakub cały obsrany
Bo czarni są fajni, Memuś tak śpiewa
A ten jakubowiak to nie daje chleba
Roczny przydział jedzenia dla sokolnikarza
Jedna butelka koli i kawałek banana
Stworzonej tak samo jak ich głupie kiełbasy
Do których produkcji użyte są ludzkie kutasy
I nie tylko, bo reszta ciała też
To jest pojebane dobrze o tym wiesz
To prawda Bambuszko drogi
Co nigdy nie wpadł w nałogi
Tak jak ten jakub, michał czy zełen
Co nie dzieli sie z swoim narodem chlebem
To wielki przyjaciel jakuba i michała jest
Wspierają sokolniki równo, a oni mi dają cash
Ta gnieźnieńska wioska jest niby niepozorna
A tam się odbywają zjazdy rodziny adolfa
Wszyscy niemcy, ukraińcy sie tam zjeżdzają
I razem o podziale Polski rozmawiają
Ale nie tylko Polski, bo całego świata
Trzeba ich powstrzymać za nim dorwą Andrzeja Tata (Andrzeja tata)