Pewnego dnia
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Mogę iść spać ale nic nie będzie wyjaśnione
Bo gdy zamknę oczy to wszystko będzie już stracone
Nocną porą często gonią mnie złe myśli
Które pewnie poprzedzają to co potem mi się przyśni
Rano wstaje bardzo często głową w dół
I jedyne co odczuwam w mym sercu to wielokrotny ból
Nakrywam obrus na stół biorę wódki gul
Pije sam ze sobą bo nie chce mieć sąsiadów już
Jeden spytał by się dlaczego w ogóle pije
Drugi zapytał by czy na pewno wiem po co żyje
Trzeci zapewne nie raz wbił by mi nóż w plecy
Czwarty miał by romans z moją żoną po prostu dla hecy
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Pewnego dnia obudzę się
I powiem ci że wszystko czego szukałaś
Znajduje się w okół ciebie i mnie
Jeżeli coś ma być skończone musi być tego początek
To miejsce w którym mówiłem a potem straciłem wątek
Strasznie ciężko jest tam wrócić skoro wtedy było dobrze
A po paru dniach zamieniamy to na gorsze
Jakiś odruch człowieczeństwa mówi nam więc idź
Skoro wolisz gorszą drogę to teraz musisz nią iść
Nie zbaczamy trwale z kursu i przychodzi do nas ego
Które ma na celu uchronić nas od wszelkiego złego
Jednocześnie budując barierę egoizmu
Która sprawia że myślimy już tylko o sobie
Wymijamy więc wielkim łukiem naszą dobrą drogę
Abstrahując właśnie sami podkładamy sobie nogę
Ludzie już odchodzą od nas tak szybko jak przyszli
W mgnieniu oka nie spojrzałeś dawno temu wyszli
Nie czeka na nas nic więc nie czekajmy z uczuciami
Patrzmy na świat jak byśmy nigdy się go nie bali