Nie widzieli
Ile to trwa one odchodzą a my pięć od lat
Mówiła: zmień te blokowe bydło
A ja nie chcę zmieniać nic to moje złe towarzystwo
Poznałem tchórz i prawilniaka
Z pierwszym nie gadam drugi ma lata
Poznałem zwierzęta tego świata
A ja spotkałem hieny widziałem raka
I znów moralniak kiedy w niedzielę mam katar
Kiedy jeansy od trawy znów są zielone
Tutaj poznałem wroga poznałem brata
Żonę na zawsze suki na noce
A od dziesięciu lat ta sama banda
Więc mi nie mów co to przyjaźń
Jak ty ciągle zmieniasz bloki te
A ty uwierzyłeś ludziom co widzieli mnie pięć razy w życiu
Gdzieś tam na melanżach ale oni nie
Nie widzieli naszych łez nie poczuli naszych ran
Nie było ich wtedy tam gdzie my
Nie widzieli tych imprez nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen całą noc razem przetańczymy
E e e ej niech się nie kończy nie
Kocham cię dwa razy mocniej
To jak rano po melanżu łyknąć 2KC
Widziała tamte historie które opowiadam w tekstach
I wie ze to jest prawda a nadal mnie chce
Zasługują na wszystko ludzie co nadal ze mną
Gdy ja wdepnąłem w gówno to nie zatykali nosa
Tylko pomagali buty mi wyczyścić na splendor
Widzieliśmy baseball'e a nie graliśmy w baseball
Widzieliśmy te noże nie do krojenia w kuchni
Nikt nie budował domu a kruszyliśmy beton
Widzieliśmy tę kokę i bez coli w tej butli
Tutaj nie do śniadania wcale służy sreberko
Tu siope liczą w gramach tu trochę inny biznes
Tu ziom uczył się chemii a ma w dupie świadectwo
Gdzie słychać dźwięk syreny ale nie takiej z Disney gaz w pizdę
Nie widzieli naszych łez nie poczuli naszych ran
Nie było ich wtedy tam gdzie my
Nie widzieli tych imprez nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen całą noc razem przetańczymy
E e e ej niech się nie kończy nie
Nie widziałeś mojej matki łez
Gdzie byłeś kiedy ja sam piłem
Z fałszem to od mojej bandy precz
Bo tutaj typie to no new friends
A ty znasz to uczucie miłości braterskiej z ziomkiem
Gdy braciak nie podał mojego nazwiska w sądzie
Gdy braciak potrzebował trochę więcej pieniędzy
Stałem po kredyt na dwadzieścia pięć tysięcy
No proste
A gdzie ekipy co miały tu być
Prawdziwi jak z Pudelka artykuły
My od paru lat na tej samej ławce
Zdzwonka i robimy dym
Nie widzieli naszych łez nie poczuli naszych ran
Nie było ich wtedy tam gdzie my
Nie widzieli tych imprez nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen całą noc razem przetańczymy
E e e ej niech się nie kończy nie