To nieprawda
I prawa ręka w górę
Lewa ręka w górę
Obie ręce klaszczą
Ja będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Ja to planuję już od dawna
Tylko powiedz że z tamtym to nie prawda
Słyszałem nieraz że ktoś w parku widział Cię
Patrzyłaś jemu w oczy rozmarzona
Naobiecywał Ci że zawsze tylko Ty
A ja naiwny dziś hamuję łzy
Ja będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Ja to planuję już od dawna
Tylko powiedz że z tamtym to nie prawda
Będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Zbuduję dom wysoko w górach
Tylko powiedz że z tamtym to bzdura
I choć to bajka jest romansu nadszedł kres
Parkowa miłość kwitła całe lato
Nie spodziewałaś się że on wystawi Cię
Dziś dzwonisz do mnie bo pamiętasz że
Ja będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Ja to planuję już od dawna
Tylko powiedz że z tamtym to nie prawda
Ja będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Ja to planuję już od dawna
Tylko powiedz że z tamtym to nie prawda
Będę nosił Cię na rękach moja mała
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Zbuduję dom wysoko w górach
Tylko powiedz że z tamtym to bzdura