Przesiąkłem Tym
Co jest dzieciaku, kiedyś byłem podobnym dzieciakiem
Wszystko się zmieniło gdy zajarałem się rapem
Zupełnie wszystko inaczej, wszystko na odwrót
Częściej budzę się z kacem, yo ziomów pozdrów
Częściej zasypiam z rapem, wracam nad ranem
Czasem nie chcę tego robić już, w głowie straszny zamęt jest
Kiedy przypominam sobie tę imprezę, czuję tę imprezę
Wiesz tę imprezę, uuu nie wierzę
Czuję przesiąkłem tym jak mój nowy welur dymem
Czasem życie mogło by zwolnić choć na chwilę
Rap mnie zmienił, coś dodał, coś zabrał
Podciął aniołowi skrzydła, obudził diabła
Prawda zmieniła się w prawdę dla nielicznych
Nie podoba ci się, chuj z tym, mój styl nie jest śliczny
Nie jest grzeczny, uporządkowany spod linijki
Czasem bezczelny tak jak ja, posmakuj tej nawijki
To nie rap dla twojej babci, która słucha tego w kuchni
To jest rap dla ziomów i ich dziewczyn, weź go upchnij
Na każdej składance, w discmanie, w boomboxie
W samochodzie, w bloku, na melanżu daj to głośniej
Rap zmienił mnie, przesiąkłem nim
Wiesz... dobrze się stało
Podwórko, rap, codzienność, ja
Tworzymy całość
Chciałbyś to zmienić, chciałbyś to rozdzielić
Ale... nie ma mowy
To jest rap, to jest mój świat, chcesz tu wejść
Ale... czy jesteś gotowy
Rap zmienił mnie, przesiąkłem nim
Wiesz... dobrze się stało
Podwórko, rap, codzienność, ja
Tworzymy całość
Chciałbyś to zmienić, chciałbyś to rozdzielić
Ale... nie ma mowy
To jest rap, to jest mój świat, chcesz tu wejść
Ale... czy jesteś gotowy
To nie Onar i Ośka tylko produkcja O$ka gościnnie Onar
To skurwiałe życie, które trzyma mnie w szponach
Co chcesz mówić o nas, najlepiej nic po prostu
To jest dla tych ludzi i dla spalonych mostów
Wiesz udało nam się zrobić single "Od Lat" i "Klubing"
To jest kurwa nasz sukces, chuj mnie obchodzi czy go lubisz
Wiesz bo za plecami napierdalasz na mnie z ucha
Wkurwiasz się bo twoja dupa tylko tego słucha
Chciałaby, żebyś nawiną wreszcie coś na temat
A nie tylko głupoty na swój temat jebał
Ja wiem o czym nawijać, weź mnie kurwa nie pouczaj
Umiem nawijać o melanżu i o uczuciach
Przesiąkłem rapem, teraz żyjęrapem
Ciągle czuję rap, daję z siebie rap najlepiej jak potrafię
Dorosłem na tej muzyce, dodała mi skrzydeł
Właśnie dzięki tej muzyce wiesz przed siebie idę
Rap zmienił mnie, przesiąkłem nim
Wiesz... dobrze się stało
Podwórko, rap, codzienność, ja
Tworzymy całość
Chciałbyś to zmienić, chciałbyś to rozdzielić
Ale... nie ma mowy
To jest rap, to jest mój świat, chcesz tu wejść
Ale... czy jesteś gotowy
Rap zmienił mnie, przesiąkłem nim
Wiesz... dobrze się stało
Podwórko, rap, codzienność, ja
Tworzymy całość
Chciałbyś to zmienić, chciałbyś to rozdzielić
Ale... nie ma mowy
To jest rap, to jest mój świat, chcesz tu wejść
Ale... czy jesteś gotowy