Trip

Znowu kolejny raz upadam
Łykam diazepam
Do tego psylocybina tramadol i feta
Co co co co mi jest
Ektoplazma pokrywa dłonie
To człowieczeństwa koniec
Agonalny stan w kokonie

Tonę tonę
Moje ciało całkiem zanika
Tych rzeczy nie wyjaśni
Nawet kwantowa fizyka
Bo przenikam ściany
Przełamuję wszystkie wymiary
Jestem niepoliczalny
Ponad wszystkimi cyframi Czaisz

To nowe zło
Nowy gatunek upadłych
Jestem aniołem pożerającym
Wszystkie dusze zmarłych
To jak kolizja galaktyk
Z materii wersy odzieram
Bo wchodzę do kabiny
Wariuje licznik Geigera

Chcesz zmierzyć się tylko jak
Ty kontra ja psychozy architektura
To wypala obwody w twoim układzie nerwowym
Pompuję prosto do głowy wersy przez kolec jadowy

Układam twe ciało na ołtarz
Lepiej się temu poddaj
To dla Twojego dobra
To druga zwrotka
Zwierzęca gastroskopia
Jak wygłodniała kobra
Wpełzam tobie do żołądka

Don't stop you know
Wyrywam tobie organy
Robię z nich origami
Kolekcję ustawiam na granit
Ta mam Cię za nic
Jestem zainfekowany
Ty mów mi pojebany Don't move
Będziesz zjadany i chuj

Nie ma że boli
Składam Ciebie w ofierze
Jak pierdolony alkoholik
Dzisiaj zawiśniesz na drzewie
Bo mam taką potrzebę
Karmienia się twoją śmiercią
Nie jestem zwykłym mordercą
Ja po prostu lubię mięso

I to jest trip
Podróż tam i z powrotem
Gdzie każde drzwi mają szyfr
Jestem tu tylko na chwilę
Co nie wzmocni to zabije
Nie używaj używek jeśli za życia nie żyjesz

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Phobos

Autres artistes de Doom metal