Bis
Brakuje mi twojego wzroku kiedy w głowie masz nas
Myślę o tym kiedy jadę na gig
Wróciłem do pustego domu, pościel jeszcze pachnie tobą
Doskonale wiesz, że liczę na
Brakuje mi twojego wzroku kiedy w głowie masz nas
Myślę o tym kiedy jadę na gig
Wróciłem do pustego domu, pościel jeszcze pachnie tobą
Doskonale wiesz, że liczę na bis
Brakuje mi twojego wzroku kiedy w głowie masz nas
Myślę o tym kiedy jadę na gig
Wróciłem do pustego domu, pościel jeszcze pachnie tobą
Doskonale wiesz, że liczę na bis
I czego bym nie zrobił choćbym chciał
Nie mogę zapomnieć fenomenu twoich ust
Kroczy za mną, czuję kroki mojej femme fatale
Nie mogę wyrzucić ciebie z głowy już
Piękna jak zawsze, pierdolę każde i nie, nie obchodzą mnie inne
W bani zazwyczaj mam bzdury, muzykę
I to, że Ci zrobię na obiad przepyszne
Jaką masz szminkę na dziś, nieważne
Młoda gdy ubierasz dres to wygląda lepiej niż suknie wystawne
Lubisz zabawne, razem płaczemy i razem rozwijamy żagle
To nie karnawał, ale z Tobą tańczę
Czasem się bawię w złodzieja i może też dzisiaj Cię skradnę
Niech żyje moja sztuka, całus
Evviva l'arte!
Brakuje mi twojego wzroku kiedy w głowie masz nas
Myślę o tym kiedy jadę na gig
Wróciłem do pustego domu, pościel jeszcze pachnie tobą
Doskonale wiesz, że liczę na bis
Brakuje mi twojego wzroku kiedy w głowie masz nas
Myślę o tym kiedy jadę na gig
Wróciłem do pustego domu, pościel jeszcze pachnie tobą
Doskonale wiesz, że liczę na bis