Przysięgam, że knuję coś niedobrego

Karian, Deys, ​przyłu

Cześć, oto ja, Twój najgorszy przyjaciel
Wszystko płonęło, a ja skoczyłem na basen
Ty, stanęłaś za mną murem
Kiedy jedyne pytania, jakie zadawałem
To: „Po co się tak produkuję?"
W mieście gdzie wieje chujem
W tym mieście nudnym jak pizda
Było bezpiecznie, gdy byłem przy Tobie
Ale nie, gdy patrolowała policja
Teraz. Patrzymy na siebie z bliska
Przy tym zachowując dystans
To pojebane, że czytasz mi w myślach
Mam meltdown, sit-down, potrzebę na breakdown, przystań
Chciałbym, żeby ta sprawa była oczywista
Chuj z tym, dojem ogryzka
Dopalę gwizdka, pójdę na sam koniec świata
Nigdy nie miałem wyjścia, nie
Tak ślicznie bystra, zadajesz pytania mi bez odpowiedzi
Ja nie chciałem być sam
Nieraz przekonywali się o tym sąsiedzi
Urodziliśmy się dobrzy, to świat w nas rozpalił - fuego
Zanim wygaśnie, przysięgam, że knuję coś niedobrego

Zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi, please
Zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi, please
Zwykle pożar, pożar, pożar
I w mojej głowie zorza, zorza
Pożal się Boże pożal, pożal
I płacz

Na smyczy prowadzę grzecznie mój emocjonalny stan
Znów mnie przyprawia o dreszcze, potworna szklana pogoda
Pomiędzy smutkiem, a szczęściem podobno kryje się Graal
Może się znajdzie ktoś jeszcze, z kim będę chciał go wykopać
Póki co, moknę, moknę w zalewie łask
Nie chciej zapomnieć, o mnie, gdy będę pryskał
Noszę folder wspomnień, dziwnych jak ja
Czy to istotne? Wątpię, ważne bym istniał
Więc bez żalu, ciągnę za sobą znamię presji
W stronę portalu, nie wiem gdzie zabierze mnie
W pamięci bunt paru, emocjonalnie niedorozwiniętych hultajów
Karmiących marzenia snem, gdy kiedyś nazajutrz
Zostanę pyłkiem wirujących, martwych banałów
Proszę Cię, nie przejmuj się
Na głowę włóż laur za to, że byłaś/byłeś przy mnie
W jednym z tych stanów, które nas brzydziły, ble

Zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi, please
Zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi, please
Zwykle pożar, pożar, pożar
I w mojej głowie zorza, zorza
Pożal się Boże pożal, pożal
I płacz

Curiosités sur la chanson Przysięgam, że knuję coś niedobrego de Przyłu

Quand la chanson “Przysięgam, że knuję coś niedobrego” a-t-elle été lancée par Przyłu?
La chanson Przysięgam, że knuję coś niedobrego a été lancée en 2020, sur l’album “JUNIPER”.
Qui a composé la chanson “Przysięgam, że knuję coś niedobrego” de Przyłu?
La chanson “Przysięgam, że knuję coś niedobrego” de Przyłu a été composée par Karian, Deys, ​przyłu.

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Przyłu

Autres artistes de