Dlaczego robię Hip Hop
Możesz wierzyć tak jak ja
Możesz mierzyć tak jak ja
I tak nie uderzysz tak jak ja
Mogę pisać bo w tym trwam
Możesz mówić że to fałsz
Ale musiał byś to przeżyć tak jak ja
Nie chcesz wierzyć w to szerzyć krąg
Zmów pacierzyk bo nadchodzi grom
Ja nie umywam rąk ja w tym pływam
Ziom i jak to się nazywa
Hip hip hop
To życie napisało mi większość tych linijek
Wszystko szybko się działo leciało na łeb na szyje
Paru ludzi się znało ale to też nie na tyle żeby to wyjebało do przodu miało tą sile potem
Klin za klinem i drin za drinem na balety bo nie spieszy mi się zakładać rodzinę
Pierwsze rapowe kasety muza dała mi silę
Rozkminiałam rozwijałam talent i tę dziedzinę tak pisałam o tym co widziały moje oczy
Tam gdzie bieda patologia wciągała mnie jak narkotyk
Nie starałam się naprawić miałam toksyczny dotyk powoli się zatracałam
Ale nie chciałam się stoczyć
W mojej podświadomości mimo zwykłej codzienności siedział ukryty talent
I ogromne możliwości trzeba było skończyć balet ukrócić go po całości
Jak się sprawy miały dalej posłuchajcie 2 zwrotki
Możesz wierzyć tak jak ja
Możesz mierzyć tak jak ja
I tak nie uderzysz tak jak ja
Mogę pisać bo w tym trwam
Możesz mówić że to fałsz
Ale musiał byś to przeżyć tak jak ja
Nie chcesz wierzyć w to szerzyć krąg
Zmów pacierzyk bo nadchodzi grom
Ja nie umywam rąk ja w tym pływam
Ziom i jak to się nazywa
Hip hip hop
Wyjebali mnie ze szkoły praca okres nie wesoły
Kto przyjaciel a kto kurwa co kopie pode mną doły
Nie ma czasu na pierdoły jestem coraz starsza a tu
Nie ma wykształcenia została mi tylko pasja
Co racja to racja pieprzona frustracja rzuciłam wszystko
A skąd pękała kolejna flaszka
Co mi rap dał wtedy
Trochę ulicznej wiedzy potem stał się moim celem ratunkiem wyrwaniem z biedy
Tak to było niestety tak to było na pewno
Bo prawdziwą szkolę życia to ja miałam to na zewnątrz
I ta ludzka niewierność jebana pazerność bezczelna jak kurwa naiwna jak dziecko
Nie miałam celu otaczało mnie kurestwo tak mój drogi przyjacielu jebane lokalne getto
Nierealne zwycięstwo w końcu poznaje sobotę chwila moment
I dostaje zaproszenie od sto procent
Możesz wierzyć tak jak ja
Możesz mierzyć tak jak ja
I tak nie uderzysz tak jak ja
Moge pisac bo w tym trwam
Możesz mówić że to fałsz
Ale musial byś to przeżyć tak jak ja
Niechcesz wierzyć w to przeżyć krąg
Zmów pacierzyk bo nadchodzi grom
Ja nie umywam rąk ja w tym pływam
Ziom i jak to się nazywa
Hip hip hip hop
Możesz wierzyć tak jak ja
Możesz mierzyć tak jak ja
I tak nie uderzysz tak jak ja
Moge pisac bo w tym trwam
Możesz mówić że to fałsz
Ale musial byś to przeżyć tak jak ja
Niechcesz wierzyć w to przeżyć krąg
Zmów pacierzyk bo nadchodzi grom
Ja nie umywam rąk ja w tym pływam
Ziom i jak to się nazywa
Hip hip hip hop