Niech Mnie Ktoś Obudzi
Z Bogiem musiałam minąć się
Albo nie przyszedł wcale
Czekałam długo zanim znów
Udałam się w nieznane
Widziałam wojny wszystkich ras
I całkiem oniemiałam
Nie mogłam krzyczeć kiedy was
Historii równał walec
Niech mnie ktoś obudzi
I zatrzyma czas
Przerwie sen wariata
Koszmar co odwiecznie trwa
Widziałam ciebie jak ty mnie
I twoje świeże rany
Wszystkie co nosisz w sobie i
Te które sam zadałeś
Kimkolwiek jesteś ja cię znam
Czy tego chcesz czy nie chcesz
Przy twoim boku wiecznie trwam
Lecz jestem jak powietrze