Ludzie mówią najciszej
Ludzie mówią najciszej
Kiedy na coś czekają
Gdy ich los ukołysze
Zmieni w „tak" słowo „nie"
Cicho szepcą o niebie
Bo i niebo rozumie
Że jest bardzo potrzebne
Tylko dla nas od dziś
A głośno i najgłośniej
Krzyczy kłamie ludzki strach
Gdy goni go zły los
Rozpacz i żal
I ludzie przeklinają
Złe moce cały świat
O spokój i o szczęścia jakiś ślad
Ludzie mówią najciszej
Słowa ciepłe i czułe
Uśmiechają się tkliwie
Razem w drogę chcą iść
Cicho szepczą o niebie
Bo i niebo rozumie
Że jest bardzo potrzebne
Tylko dla nas od dziś
A głośno i najgłośniej
Ludzkie szczęście śmieje się
Do kogo teraz iść dobrze wie
I ludzie przeklinają
Złe moce cały świat
O spokój i o szczęścia jakiś ślad
Ludzie mówią najciszej
Kiedy na coś czekają
Gdy ich los ukołysze
Zmieni w „tak" słowo „nie"
Cicho szepcą o niebie
Bo i niebo rozumie
Że jest bardzo potrzebne
Tylko dla nas od dziś
A głośno i najgłośniej
Krzyczy kłamie ludzki strach
Gdy goni go zły los
Rozpacz i żal
I ludzie przeklinają
Złe moce cały świat
O spokój i o szczęścia jakiś ślad
A głośno i najgłośniej
Krzyczy kłamie ludzki strach
Gdy goni go zły los
Rozpacz i żal
I ludzie przeklinają
Złe moce cały świat
O spokój i o szczęścia jakiś ślad
A głośno i najgłośniej
Ludzkie szczęście śmieje się
Do kogo teraz iść dobrze wie
I ludzie przeklinają
Złe moce cały świat
O spokój i o szczęścia jakiś ślad