Puszczają blokady

Budzę się czuję że łeb mi pęka w szwach
Obiecuję se że już nigdy nie będę chlał
Z ryja wali mi jakbym wpierdalał kał
Ten ostatni szał wczoraj zrobił mi cziki bau
Dziesięć piw na klatę wykręciło mnie jak szmatę
Bujałem się do bitu jakbym znał kurwa karate
Zająć się miałem rapem się najebałem
Stary bez kitu nie chciałem
Przecież odmawiałem aż do dwudziestej drugiej
Bo później to już chyba nie umiem
Trudno odmówić dobrym mordom w klubie
Czasem po prostu mam to wszystko w dupie
Zapomniałem że miałem tego nie robić
W końcu każdemu zdarza się czasem popić
Trzeźwo myśląc może nie był by to problem
Gdyby nie zdarzało się to ciągle

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

Super za godzinę biba
Kupię sobie ze dwa piwa
Umiem bawić się tak dziś moja silna wola jest silna
Nie chcę dziś się upijać bo wiem jaki będzie finał
O nie dziś nie mam zamiaru skończyć jak wczoraj wybacz
Stacja docelowa wysiadamy dalej z buta
Kumpel ma czteropak ja mam dwa browary sklepu szukam
Dokupię jeszcze ze dwa przecież nic się nie stanie
Algebra wzięła mi się jebła wyszedłem z czteropakiem
Cztery plus dwa to sześć teraz celująco
Oj chyba wstawię się będę musiał pić je wolno
Ciągle oszukuję się że wyjdę przed północą
Wydaje mi się że chyba nie bo trzecie piwo poszło
„Zwolnij" myślę sobie „pamiętaj o planie
Chuj że ziomki chcą dziś wychlać alko całą wannę"
Zapomniałem plan wziął w łeb silna wola także
Asertywny nie jestem w tej kwestii
Podaj

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

„Dziś nie piję nie" mówię to co sobotę
Bo czuję się jakbym wkładał wątrobę pod młotek
Mam ochotę spożytkować ten czas
Bo co weekend gaz i glass o glass
Czas mija dzwoni telefon ja mówię „halo"
Znajomy głos w słuchawce znów nawija mi makaron
„Ej wpadnij jest trochę wiary weź tylko popitę"
Chuj strzelił robotę właśnie siedziałem nad bitem
OK pójdę posiedzę i szafa gra
Wypiję tylko drinka piwko max dwa
Wchodzę asortymy alkohol i wielki
Gospodarz polewa mi zaległe kolejki
Miałem nie pić a kończy się tak jak zawsze
Jeszcze po piwku na powrocie na ławce
Nie jestem alkoholikiem ani nie jestem dziwny
Czasami bywam po prostu mało asertywny

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

Zacieszamy całą bandą
Kiedy zaczęliśmy wielu nie pamięta dawno
Kolejna kolejka blant za blantem dobrze znasz to
Stan kiedy myślisz walczyć nie warto
Kiedy puszczają blokady

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Rudi

Autres artistes de Pop rock