Twoje Cycki

[zwrotka 1]

Twoje cycki to dla mnie obraz
Mam taką wadę, że lubię się przyglądać
Też wyglądać lubie, tak trochę w sumie u mnie
Pobujać tłumem umiem, nie ważne gdzie to puszczę
Na lipowej zjemy jakiś deser
Meeting mam chyba o dwudziestej
Schafter leci w esce, Ruski to też emce
Sława chyba nie chce, podać mi swą rękę
Nam razem nie po drodze
Zdarzyło się, że podbili po fotkę
Wrzucili na Wall se
Ruski to jest kotek
Zrobię sobie wolne
Tylko chorobowe
Pojeżdzę po Polsce
No bo kurwa mogę
Pracy się nie boję
Kombinuję flotę
Kacap to ten ziomek
Przeszło ponad rok
Wróciłem do tej Belgii
Odliczam ten błąd
I chuj

[zwrotka 2]

Twoje cycki to dla mnie inspiracja
Widzę formę, którą bardzo chcę pokazać
Na siłce słucham Kaza, w domu lecą mi bity
Czasami w okularach, bo taką wczutę mam
Nie lubię towarzystwa, które świeci na story
W sumie co mam przeżywać, każdy dzisiaj to robi
W tłumie to ja przenikam, taki typas uboczny
Kurde co za muzyka, słaby przekaz tu słowny
Nagrałem tysiąc zwrotek
Żadnej z nich nie oddam za drobne
Żal mi tych, którzy chcą robić flotę
Niech napadną na bank a nie biorą się za rap
Białystok moim domem
Co tam przeżyłem nigdy nie zapomnę
Jest coś, co warte więcej niż pieniądze
To te chwile ulotne

[refren]

Twoje cycki to dla mnie obraz
Mam taką wadę, że lubię się przyglądać
Twoje cycki to dla mnie inspiracja
Widzę formę, którą bardzo chcę pokazać