Biała kartka
Choć poeta ze mnie marny
W kilku wierszach chcę ogarnąć
To co było kiedyś najpiękniejsze
Już powoli myśli zbieram
Płomień świecy sennie mruga
A przede mną kartka jeszcze pusta
Więc jak no jak
Jak mam w piosence zmieścić małej
Dzieciństwo młodość życie całe
Więc jak no jak
Jak mam w refrenie zamknąć chwile
I miejsca w których piłem
Małe smutki wielkie żale
Leżą w kącie zapomniane
Nie ma dla nich miejsca w tej piosence
Były gesty były chwile
Byli ludzie jak motyle
O nich chciałbym pisać najgoręcej
Więc jak no jak
Jak mam w piosence zmieścić małej
Dzieciństwo młodość życie całe
Więc jak no jak
Jak mam w refrenie zamknąć chwile
I miejsce w których kiedyś byłem