La Gitana
Gdy z koszar wychodzą
Zuchwali wspaniali żołnierze
To kwiaty przynoszę
To kwiaty sprzedaję im świeże
Madonnie zapalam
Dwie świece woskowe w ofierze
Niech z góry przebaczy
Niech lepiej nie patrzy tu dziś
Aha bo kto kupi ten kwiat
Aha ten buziaka by skradł
Aha kwiatów coraz to mniej
Aha a buziaków że hej
A la ha la Gitana
Już woła Gitana
Już tańcem porwana wiruje
Nie czekaj mnie mamo
Do domu aż rano nie pójdę
I Juan siarczyście
I Lopez ogniście miłuje
Któremu dać serce
Madonno w rozterce mi radź
Aha bo kto kupi ten kwiat
Aha mnie też kupiłby rad
Aha kwiatów w koszu mam moc
Aha ale jedna jest noc
A la ha la Gitana
Pieściła dziewczyna
Tańczyła po brzask gitanillę
Straciła pierścionek
Zniszczyła z koronek mantylę
Lecz kwiatów rozdała
Lecz kwiatów sprzedała dziś tyle
Że każda ulica
Różami okryta w tę noc
Aha bo kto kupił ten kwiat
Aha znowu dostać go rad
Aha szczęściem nim wzejdzie noc
Aha świeżych róż będzie moc
A la ha la Gitana