Uśpiona fontanna
Gdyby kiedyś los pozwolił ci
Iść na spacer przez Warszawę
To na Starym Mieście musisz być
Dokąd wraca moja myśl
Kamieniczki barwnej uchyl drzwi
Przejdź krużgankiem śmiało bez obawy
Znajdziesz tam ślady fontanny
Która wiecznym snem już śpi
Kiedyś jej wody srebrzyste
Śmiały się perliście
Nasze serca czyste
Odczuły pierwsze wzruszenia
Dziś przy tych wspomnieniach
Z oczu płyną łzy
W jego oczach błękit nieba był
Szary błękit nieba warszawskiego
Wspomnienia dnia szczęśliwego
Noszę w sercu aż do dziś
Gdyby kiedyś los pozwolił ci
Iść na spacer przez Warszawę
To na Starym Mieście musisz być
Dokąd wraca moja myśl
Kamieniczki barwnej uchyl drzwi
Przejdź krużgankiem śmiało bez obawy
Znajdziesz tam ślady fontanny
Która wiecznym snem już śpi
Gdy zobaczysz uśpioną fontannę
Będziesz ze mną wspomnieniem żyć
Gdyby kiedyś los pozwolił ci
Iść na spacer przez Warszawę